niedziela, 25 kwietnia 2021

Park Narodowy Great Falls

 Zaledwie 18 mil na zachód od Waszyngtonu DC leży Park Narodowy Great Falls. Główną jego atrakcją są wodospady na Potomacu. Wyjątkowo malownicze i nasuwające skojarzenia z małą Niagarą.




Jak widać na środkowym zdjęciu można nawet spływać przez te przeszkody kajakiem. Park oferuje stopnie wodne o trudności od II do VI (VI to ekstremalnie trudno i trudno się z tą wyceną nie zgodzić). Kibicowaliśmy jeźdźcom pomarańczowego i zielonego kajaka, którzy wykazali się prawdziwym mistrzostwem. W dole rzeki, w miejscach mniej niebezpiecznych, ale też z wartkim nurtem, ilość chętnych do zabawy wzrosła.

Pomimo, że wodospady są najważniejszym miejscem w tym małym w sumie parku nam udało się tam znaleźć jeszcze dzięcioła wielkiego i czaplę siwą. Dzięcioł naprawdę był wielki - wielkości młodej kury!





Obok Potomacu biegnie kanał z przełomu XVIII i XIX wieku. Używany do transportu wodnego między Waszyngton DC a Ohio. Dawno wyszedł z użycia, ale pozostał świadectwem dawnej inżynierii jak też i stopień wodny powyżej progów - kiedyś tama. Co ciekawe w projektowaniu kanału brał udział Jerzy Waszyngton. Ukończono go wprawdzie dwa lata po jego śmierci, ale projekt i inspiracja są przynajmniej częściowo jego dziełem. Zagadka - czego ten facet nie robił? Prawnik, polityk, żołnierz i dowódca, pierwszy prezydent, farmer, sadownik, zainteresowany ogrodnictwem, oddany syn, projektant kanałów... To się nazywa spełnione życie!




piątek, 9 kwietnia 2021

Savannah

 Savannah jak na USA 😉 jest starym miastem. Kolonię brytyjską założono tu w 1733 r. Miała chronić od południa starszy Charlston przed ewentualnymi zakusami Hiszpanów z Florydy. Hiszpanie nigdy tu nie zawędrowali, ale Savannah wkrótce stała się ważnym miastem i bardzo ważnym portem. Na początku w Georgii zakazane były 4 rzeczy: niewolnictwo, katolicyzm, alkohol (mocny, piwo było) i prawnicy 😁 Ale szybko się to zmieniło. Wkrótce po powstaniu USA okazało się, że w tym klimacie i warunkach bawełna ma się świetnie i Savannah została na długo stolicą bawełny. To tutaj ustalano światowe ceny bawełny przez długi czas. Do dziś to jeden z największych portów amerykańskich, choć samo miasto jest nie za duże i zachowało urok starego południowego miasteczka. A jak ktoś szuka nutki skandalu polecam książkę "Północ w ogrodzie dobra i zła".















 Savannah dzis to stolica historii i duchów (biorąc pod uwagę dwie katastrofalnie zakończone bitwy w czasie wojny o niepodległość w tym miejscu, ciągłe epidemie żółtej febry i innych chorób, niewolnictwo oraz zajęcie miasta przez Shermana duchów tu pełna gama do wyboru). Jest też muzeum prohibicji  pokazujące jak ludzie wierzący, że rozwiązując (w swoim mniemaniu) jeden problem zbawiają świat przy okazji odmawiając innym wyboru. Bardzo aktualne. Bardzo. I źródło (wciąż) wielu dzisiejszych problemów w USA (prywatne więzienia, bail out system, federalny system sprawiedliwości zafiksowany na punkcie narkotyków, dogadywanie się co do kary i wiele innych dziwactw to spadek po okresie prohibicji).