sobota, 28 lipca 2018

PARKI STANOWE VIRGINII cz. 1

Ostatnio mam okazję zwiedzać parki stanowe Virginii. Dzisiaj będzie mowa o 2, ale ciąg dalszy (myślę) nastąpi.

Twin Lake State Park. Położony w południowej części Virginii tuż przy zjeździe z drogi nr 360 jest niedużym, ładnym parkiem z ciekawą historią.

Kiedyś znajdował się tu Prince Edward Lake  Recreational Area for Negroes (tak, tak) służący głównie potrzebom lokalnej czarnej społeczności. Organizowano tu pikniki, niedzielne wycieczki autokarowe z parafii a nawet potańcówki. Jeziorko (większe z dwóch obecnie objętych parkiem) było popularnym miejscem wypoczynku, ale oczywiście nie miało statusu parku stanowego. Nad sąsiednim Goodwin Lake  ustanowiono park stanowy Goodwin Lake State Park, ale, zgodnie z prawem i obyczajem tamtego czasu, wstęp do niego mieli wyłącznie biali.

W 1948 r. popularny i zamożny (względnie) przedstawiciel czarnej klasy średniej wniósł skargę do sądu po tym jak odmówiono mu wstępu do Staunton River State Park w Virginii położonym na południu stanu wskazując, że wszystkie parki stanowe Virginii (wówczas siedem) były przeznaczone wyłącznie dla białych, a to stanowiło naruszenie konstytucji i praw. Nie sama segregacja, do rozprawienia się z nią potrzebnych było jeszcze trochę lat, ale to, że czarni nie mieli swojego parku stanowego. Proces wygrał i w 1950 r. władze stanowe przeznaczyły znaczące fundusze na rozbudowę, modernizację i powiększenie istniejącego Prince Edward Lake  Recreational Area for Negroes i zmianę jego statusu na park stanowy przeznaczony dla ludności kolorowej. Tak powstał ósmy w historii Virginii park stanowy - Prince Edward State Park for Negroes.

W latach 70-ych, już po zniesieniu segregacji, parki połączyły się i tak powstał istniejący dzisiaj (acz zagrożony zamknięciem z uwagi na finanse) Twin Lake State Park.

W Parku można popływać, powiosłować, łowić ryby oraz przejść się kilkoma pięknymi szlakami wzdłuż brzegów jeziorek, na których można podziwiać subtropikalna roślinność Virginii (jeżeli to lato to tylko pod warunkiem, że gorący i wilgotny klimat amerykańskiego południa, nawet tego płytkiego, potrafimy znieść, i że nie przeszkadzają nam nadmiernie pajęczyny, które będziemy strącać po drodze (to na Otter Path, najdłuższym szlaku w parku).

Nam się jednak podobało :) Sami oceńcie:





Podobny charakter (choć więcej przestrzeni) ma położony na południu stanu Staunton River State Park, który oferuje kabiny z pięknym widokiem na jezioro i - podobnie jak Twin Lake - sympatyczny camping, i na którym podziwialiśmy roje świetlików.