Kostaryka jest niewielkim krajem, w którym można znaleźć 6% wszystkich światowych gatunków roślin, zwierząt i grzybów. Bioróżnorodność jest oszałamiająca. 100% energii elektrycznej czerpane jest ze źródeł odnawialnych, kraj jest czyściutki, obowiązuje zakaz polowań, a 30% jego powierzchni stanowią parki narodowe.
Ponadto ludzie są fantastyczni.
Mam nadzieję poświęcić Kostaryce kilka postów (dajcie znać czy jesteście zainteresowani), a zatem zacznę od jednego z parków narodowych - Tortuguero.
Tortuguero leży na wybrzeżu karaibskim, w północnej Kostaryce. Udostępnione jest ok. 2 km parku. Miasteczko Tortuguero jest osiągalne wyłącznie łodzią lub małym samolotem. My wybraliśmy łódź (taki tutejszy autobus) pozostawiając auto na parkingu na dwa dni. To jeden z najważniejszych terenów lęgowych 4 gatunków żółwi morskich. Obecnie wszystki są pod ochroną, a nocą na plażę wpuszczana jest limitowana liczba turystów wyłącznie z przewodnikiem. Nie można też być obecnym, gdy żółwice wychodzą i przygotowują gniazda, dopiero w czasie skłądania jaj i ich powrotu do morza. Latarki zabronione. Moim zdaniem obecność ludzi powinna być jeszcze bardziej ograniczona, ale i tak widać ogromny wysiłek na rzecz ochrony żółwi. Poza żółwiami Tortuguero zamieszkują liczne ptaki, kajmany, 3 gatunki małp oraz drapieżne koty, a także trochę dużych roślinożerców.
Wybraliśmy się w lejącym deszczu na kajaki oraz przeszliśmy dostępne szlaki w ciągu dnia i w nocy. Poniżej trochę zdjęć.
Kapucynki okupują drzewoCzerwonooka żaba to jeden z symboli Kostaryki.Śpiący tukan
Wałęsak brazylijski to jeden z najbardziej jadowitych pająków świata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz